Previous Page  4 / 7 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 4 / 7 Next Page
Page Background

8

– Któż to zakłóca mi poobiednią drzemkę, kto jest tak odważny

albo tak nierozsądny, żeby biegać sobie po królu zwierząt?

– WRRRAAA! – zaryczał groźnie lew.

Już, już miał pacnąć swoją wielką łapą małe szare stworzonko,

które śmiało po nim chodzić i go łaskotać. Och, ta nieznośna mysz!

– WRRRAAA! – zaryczał lew po raz kolejny.

– Piii… – zapiszczała myszka.

– WRRRAAA!

– Piii…