9
I tak by sobie piszczeli i warczeli na
siebie, gdyby myszka nie zdecydowała się
przemówić.
– Och, szanowny panie lwie, Wasza
Wysokość – błagała myszka – proszę, nie
zjadaj mnie. Jestem tak malutka, że nawet
nie poczujesz, że mnie zjadłeś. Nie miałam zamiaru
cię zdenerwować. Bardzo proszę o litość!
Lew chwycił myszkę w swoje wielkie łapy i oblizał się.
– Bardzo proszę, panie lwie – błagała dalej myszka
drżącym głosem. – Proszę, zlituj się nade mną. Jeśli mnie
wypuścisz, odwdzięczę ci się za twoją dobroć i litość.