Previous Page  5 / 7 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 5 / 7 Next Page
Page Background

9

I tak by sobie piszczeli i warczeli na

siebie, gdyby myszka nie zdecydowała się

przemówić.

– Och, szanowny panie lwie, Wasza

Wysokość – błagała myszka – proszę, nie

zjadaj mnie. Jestem tak malutka, że nawet

nie poczujesz, że mnie zjadłeś. Nie miałam zamiaru

cię zdenerwować. Bardzo proszę o litość!

Lew chwycił myszkę w swoje wielkie łapy i oblizał się.

– Bardzo proszę, panie lwie – błagała dalej myszka

drżącym głosem. – Proszę, zlituj się nade mną. Jeśli mnie

wypuścisz, odwdzięczę ci się za twoją dobroć i litość.