20
R
elikwia
czczona
przez
chrześcijan
Około połowy VI w. Justynian wysłał posłańców z Bizan‑
cjum do Jerozolimy celem pobrania wymiarów Płótna. Ce‑
sarz Wschodu zainteresowany był wzrostem i kompleksją Je‑
zusa, aby dokładnie dopasować do nich krzyż, jaki miał być
umieszczony w konstantynopolitańskiej bazylice Hagia Sofia.
Nie wiemy, czy to istotnie nastąpiło, lecz byłby to pierwszy
przykład antropometrycznego badania postaci Chrystusa.
Kiedy Całun był przechowywany w nieznanym miejscu
Kościoła Wschodniego (najprawdopodobniej w Jerozoli‑
mie), pokazywano go nielicznym wybranym, skąd się wzię‑
ło imponujące zjawisko lawiny rozmaitych malowideł (ikon,
tkanin), które przedstawiają Twarz lub całe Ciało Zbawi‑
ciela, jak również Matki Bożej i świętych. W ciągu wieków
wędrowanie Całunu z jednego miejsca na drugie przynosiło
obfitą inspirację malarzom, architektom i rzemieślnikom.
Liczne malowidła, mozaiki i ikony sztuki bizantyjskiej tak
na Wschodzie, jak na Zachodzie odwołują się do Całunu
w wiekach zdominowanych przez obrazoburstwo, które
niszczyło wszelkie święte wizerunki. Po ustaniu tego sza‑
leństwa stopniowo powracają obrazy, wraz z poniżającym
rozkwitem kultu relikwii, w znacznej mierze fałszywych.
Z polecenia św. Heleny, matki cesarza Konstantyna, oraz
Pulcherii, cesarzowej Bizancjum, w III i IV w. w Jerozolimie,
a potem i w Konstantynopolu zostają zgromadzone główne
relikwie męki Pańskiej. Na ich wykazach pojawia się także
Całun: trudno jednak ustalić, w jakich okolicznościach zo‑
stał przeniesiony z jednej metropolii do drugiej. O jego obec‑
ności w tych dwóch centrach chrześcijaństwa wspominają
również pisarze pogańscy.