16
i częściowo stopioną ścianą srebrnej skrzyni, w której się
znajdowała w czasie pożaru Saint‑Chapelle w Chambéry
w 1532 roku. Tamtejsze klaryski wstawiły szesnaście białych
łat trójkątnych, a bł. Sebastian Valfré w roku 1694 w Tury‑
nie wzmocnił ją czarnym jedwabiem, naszytym od spodu
na holenderskie białe płótno lniane – pracę klarysek. Inne
wzmocnienia dodała w 1868 roku księżniczka Klotylda Sa‑
baudzka‑Bonaparte, usuwając czarny jedwab, a doszywając
czerwony. Były też symetryczne zacieki w kształcie rombu,
całego i przepołowionego, powstałe w wyniku użycia wody
do gaszenia pożaru, a także inne ślady pożogi z 1349 roku
w katedrze w Besançon.
Dlaczego „był”, „miał rozmiar”, „były” w czasie prze‑
szłym? Dlatego, że w roku 2002 Całun został poddany zna‑
czącej konserwacji: usunięto łaty i zeskrobano otwory (teraz
większe o kilka milimetrów) pozostawiając je, usunięto pod‑
kład holenderski od spodu, a podszyto nowym podbiciem.
Autorka tego zabiegu – dr Mechthild Flury‑Lemberg twier‑
dzi, że wartość nowego płótna była olbrzymia i że może to
być kosztowny materiał importowany z Egiptu lub z Syrii.
Wymiary Całunu w pozycji wystawienia wynoszą: do
roku 2002 strona od dołu wynosiła 437,7 cm – dziś 441,5 cm;
strona od góry 434,5 – dziś 442,5; wysokość dwóch końców
kolejno: lewy 112,5 cm i prawy 113 cm, dziś – lewy 113,7 cm
i prawy 113,7 cm.
C
iało
bezlitośnie
torturowane
Delikatnie zarysowane, lecz wyraźnie widoczne jest odbi‑
cie trzydziesto‑, może trzydziestopięcioletniego mężczyzny
z brodą, wzrostu 178‑180 cm, wagi 79 kg, bez zaznaczone‑