18
taki wolnomyśliciel, jak Filippo Burzio, dyrektor laickiej
La
Stampy
powiedział, że w Całunie mamy do czynienia „z naj‑
bardziej wyjątkowym wizerunkiem, jaki ludzkość kiedykol‑
wiek pragnęła kontemplować”.
Z
agadkowe milczenie
źródeł
bądź
ich
celowa
powściągliwość
Utrzymuje się ono od tysiąca lat, rozdarte tylko jakąś trady‑
cją czy fragmentaryczną informacją bardziej niż możliwymi
do potwierdzenia autentyczności danymi. Brak dokumen‑
tów historycznych. Od Płótna wymaga się, aby pokazało
dokumenty pochodzące od dnia Przygotowania Paschy aż
do naszych czasów. Rzecz to niemożliwa, jakiej nie domaga‑
no się od żadnego innego znaleziska, na przykład od mumii
egipskich. Nie ma źródeł w odniesieniu do pierwszych dzie‑
sięciu wieków, a dokumenty nie istnieją, dlatego profesor
Francesco Cognasco, badacz dziejów średniowiecza, może
powiedzieć:
W przypadku żadnego przedmiotu nie można rozwiązać
problemu autentyczności w taki sposób, jakiego domagano
się od Całunu, dokonując rekonstrukcji całego łańcucha świa‑
dectw, wracając przez wieki aż po przekaz ewangelistów. Na‑
wet gdybyśmy posiadali pewną ilość dokumentacji historycznej,
której nie znamy, nigdy nie moglibyśmy zrekonstruować nieza‑
wodnie dziejów tego Płótna wobec podnoszonych wątpliwości.
Mówi się o milczeniu źródeł, lecz ściślej powinno się
mówić o ich zamierzonej powściągliwości: dokumenty hi‑
storyczne milczą celowo. Badacz Całunu, ks. Luigi Fossati,
wyjaśnia tę tezę: